Widok Tatr z wieży w Głobikowej. Fot. G. Bury
Z jakiej odległości możemy obserwować wysokie obiekty na powierzchni Ziemi ? Położone 5, 10, 20 km od nas ? A może dużo dalsze ? Przecież doskonale widzimy oddalony o 400 tys. km Księżyc, czy Słońce, które dzieli od nas odległość 150 milionów km. Nie wspominając o gwiazdach, do których dystans, ze względu na niewyobrażalne odległości, podajemy w latach świetlnych. W ciemną noc, przy odrobinie starań, osoby o dobrym wzroku mogą dostrzec gołym okiem Galaktykę Andromedy, odległą o 2,5 miliona lat świetlnych !
Na powierzchni Ziemi na przeszkodzie stoją dwa poważne ograniczenia. Po pierwsze – przejrzystość powietrza. Para wodna, pyły i zanieczyszczenia poważnie ograniczają widoczność. Warunki pozwalające obserwować bardzo dalekie obiekty występują zazwyczaj tylko przez kilka dni w roku.
Po drugie – krzywizna powierzchni Ziemi. Na co dzień jej nie dostrzegamy, ponieważ horyzont i tak z reguły zasłaniają drzewa, wzgórza lub budynki. No, chyba, że przebywamy nad morzem.
Widoczne na zdjęciu wyspy Archipelagu Kornati na Adriatyku oddalone są o około 16 km od miejsca wykonania fotografii. Aparat został ustawiony około 10 m nad powierzchnią morza. Można obliczyć, że odległość do horyzontu wynosi około 11 km. Powierzchnia wody leżąca dalej niż horyzont jest niewidoczna, gdyż zasłania ją krzywizna Ziemi.
Na przybliżonym 20-krotnie obrazie, fakt, że powierzchnia morza nie jest płaska, zaczyna być widoczny.
Dopiero kolejne kilkukrotne powiększenie obrazu, wyraźnie pokazuje linię horyzontu na wodzie jako ,,wybrzuszenie” powierzchni. Miejsce , w którym wyspa wyłania się z morza, schowane jest około 2 m pod tą linią . Człowiek stojący na plaży po drugiej stronie akwenu nie byłby więc widoczny !
Kolejne zdjęcia, wykonane w Vancouver nad Pacyfikiem, uwidaczniają to samo zjawisko.
Jako że obserwator stoi nad samym brzegiem, linia horyzontu znajduje się tylko 5 km od jego oczu / w tym przypadku od obiektywu aparatu /. Gdyby fotograf przykucnął, horyzont zbliżyłby się na na około 3,5 km.
Fot. G. Bury
Wyraźnie jest widoczna, odległa o 5 km, linia horyzontu. Podstawa wieży jest zasłonięta przez krzywiznę Ziemi.
Krzywizna Ziemi jest więc przeszkodą nie do pokonania przy dalekich obserwacjach. Aby zobaczyć odległy obiekt, zarówno obserwator, jak i obiekt obserwacji muszą się znajdować wystarczająco wysoko, powietrze zaś powinno być wyjątkowo przejrzyste. Najwyższymi obiektami na Ziemi są oczywiście góry, dlatego też do nich należą rekordy dalekich obserwacji.
Nie trzeba jechać daleko, aby móc podziwiać Tatry. Z wieży widokowej w Głobikowej, miejscowości położonej na południowy zachód od Ropczyc, kiedy przejrzystość powietrza na to pozwala, można podziwiać ich panoramę. Odległość w prostej linii wynosi od 120 do 130 km.
Widoczne z lewej strony, wysokie szczyty to Łomnica i Lodowy Szczyt po słowackiej stronie Tatr, oddalone o 120 km. Nieco w prawo, oddalone o 130 km, widnieją polskie Rysy i Mięguszowieckie Szczyty.
Linia pomiarowa na mapie pokazuje kierunek obserwacji.
Z dużej odległości widoczne są w sprzyjających warunkach nie tylko góry, lecz także wysokie budynki, kominy, maszty i wieże.
Na tym zdjęciu widnieje panorama Toronto w Kanadzie. Fotografia została wykonana z przeciwległego brzegu jeziora Ontario, odległego o około 50 km.
Najdalsze, wiarygodne, udokumentowane fotograficznie obserwacje, przekraczają 400 km. Wiele ciekawych zdjęć i rekordów można znaleźć na oficjalnej stronie zrzeszającej pasjonatów dalekich obserwacji : www.dalekieobserwacje.eu